Staram się podchodzić indywidualnie do każdego klienta, niezależnie od branży, w jakiej działam – mówi Piotr Biszczanik z Obszaru Pomorskiego, uczestnik programu Elitarni MSP+ w rozmowie z Mateuszem Kowalczykiem, Koordynatorem ds. MSP w PZU.


Pracujesz w branży już ponad 12 lat. Jak z perspektywy doświadczonego agenta wygląda rynek ubezpieczeń dla małych i średnich przedsiębiorstw? 
Z jednej strony jest to przede wszystkim rynek, który w ostatnich latach bardzo dynamicznie się rozwija. Z drugiej zaś rosną również potrzeby ubezpieczeniowe klientów-przedsiębiorców. Nic dziwnego – odpowiednio dopasowane ubezpieczenia są dziś wręcz niezbędne, by prowadzić biznes.

Na ile powszechna wśród naszych przedsiębiorców jest ta świadomość? 
Na pewno bardzo wzrosła w ciągu tych kilkunastu lat. Właściciele firm coraz bardziej doceniają doradcę ubezpieczeniowego, który profesjonalnie „zaopiekuje się” tematem asekuracji. Po części dlatego, że mają – jak my wszyscy zresztą – coraz mniej czasu. Ale także dlatego, że wiedzą, że ryzyko jest na stałe wpisane w działalność każdego przedsiębiorstwa, i to już od początku jego istnienia. A potem każdy następny krok w rozwoju firmy wiąże się z podejmowaniem kolejnych wyzwań oraz planowaniem kolejnych działań. Myślę, że nasi przedsiębiorcy już dostrzegają, że świadome zarządzenie firmą to także umiejętność zabezpieczania się przed zdarzeniami trudnymi do przewidzenia i niezależnymi od woli. Wiedzą też, że aby kompleksowo chronić swoją działalność, trzeba korzystać z właściwie dopasowanego zakresu ubezpieczenia.

Przed laty zdecydowałeś, że będziesz ubezpieczał sektor MŚP i do dziś jesteś temu wierny. Co najbardziej pociąga cię w tym segmencie rynku? Jego różnorodność? To, że możesz zobaczyć od kuchni, jak działa firma? Czy może jest to skrupulatnie opracowany schemat działania? 
Może to zabrzmi górnolotnie, ale pracuję z firmami z sektora MŚP, ponieważ lubię wyzwania. A tych przy kompleksowej ochronie ubezpieczeniowej, jakiej potrzebują małe i średnie przedsiębiorstwa, nie brakuje. Choćby dlatego że tutaj każdy przypadek jest jedyny i niepowtarzalny. Trzeba go przemyśleć. A potem do wyjątkowych potrzeb firmy dopasować wyjątkową ofertę. Tego oczekują klienci i doceniają autorskie rozwiązania. Sektor MŚP stwarza także doskonałą okazję do tego, by badać pozostałe potrzeby klientów, związane z całą gamą produktów ubezpieczeniowych, które oferuje PZU. No i jest jeszcze jeden argument, który przemawia za tym segmentem rynku ubezpieczeń. Bardzo pragmatyczny. To wynagrodzenie, które rośnie proporcjonalnie do wielkości analizowanego przypadku.

A czy są takie branże gospodarki, które uważasz za najciekawsze? Bo dostarczają ci największych wyzwań?
Nie mam ulubionych branż. Staram się podchodzić indywidualnie do każdego klienta, niezależnie od branży, w jakiej działa. Mam natomiast ulubiony produkt.

Zdradzisz, jaki to produkt? 
Odpowiedzialność cywilna działalności gospodarczej. Kiedy patrzy się na firmę przez pryzmat ryzyka OC, jaką ponosi, prowadząc swoją działalność, każda branża staje się bardzo ciekawa.

Jesteś jednym z Elitarnych MSP+. To oni ubezpieczają najwięcej przedsiębiorstw w skali całego PZU SA. Jakie to uczucie być najlepszym z najlepszych?
Czuję się wyróżniony.

Czy status agenta elitarnego przekłada się na Twoją codzienną pracę? 
Tak, oczywiście. Dostaję karty zniżkowe, które moi klienci bardzo doceniają. Uczestniczę również w specjalistycznych szkoleniach. Dzięki programowi nie tylko się rozwijam, lecz także mam skróconą ścieżkę do ZUW. W praktyce to oznacza, że reaguje na moje pytania w ciągu jednego dnia. I muszę przyznać, że ludzie, którzy tam pracują, robią kawał dobrej roboty.

Co Twoim zdaniem jest największą korzyścią programu Elitarni MSP+? 
Trudno wskazać jeden element. Oceniłbym raczej program kompleksowo. I oczywiście jest to ocena bardzo pozytywna.

Czego można życzyć Elitarnemu Agentowi PZU?
Wysokiej sprzedaży i małej szkodowości.