Biuro przy ul. Racławickiej 30, to nasza trzydziesta piąta placówka w Warszawie i szósta na Mokotowie. Agentka Diana Ruchniewicz z powodzeniem pracuje w PZU od kilku lat. Przed otwarciem własnego biura, pracowała w placówce agencyjnej przy ul. Siennej w Warszawie. Zdobyte tam doświadczenie, wiedza i własny pomysł na biznes, doprowadziły ją ostatecznie do decyzji o własnej Agencji 2.0. Uroczyste otwarcie biura nastąpiło 27 czerwca 2018 r, w obecności gości, Dyrektor Obszaru Mazowiecki Południe oraz Kierownika Sprzedaży. Agentka chce położyć nacisk na wszechstronny rozwój swojego portfela, w tym na ubezpieczenia na życie.  Zapraszamy na rozmowę z Dianą Ruchniewicz.



Stworzyła Pani swoją placówkę Agent 2.0. Skąd pomysł, żeby zająć się ubezpieczeniami?

Po zakończeniu pracy w banku, w Pionie IT wiedziałam, że nie chcę znów pracować na etacie w korporacji. Chciałam spotykać nowych ludzi, poznać zupełnie nowy obszar, nie jeździć codziennie w jedno miejsce przez kolejnych 20 lat, mieć swoją działalność gospodarczą i nienormowany czas pracy. Na jednym ze szkoleń sprzedażowych poznałam wspaniałą agentkę Panią Małgorzatę Kubuszewską, która z ogromną fascynacją podchodziła do swojej pracy jako agent PZU SA. Widziałam, że praca zajmuje jej bardzo dużo czasu, ale jednocześnie daje dużą wolność i dużo satysfakcji.  Zachęcona przez Małgorzatę i przez Kierownika Bartosza Kamińskiego, postanowiłam zająć się ubezpieczeniami majątkowymi.

Czym się wygrywa dzisiaj z konkurencją na rynku?

Z konkurencją wygrywa się profesjonalizmem, dobrym produktem, szybkością działania, indywidualnym podejściem do klienta, życzliwością i wyrozumiałością. Ogromną rolę odgrywa oczywiście również cena. Klienci są gotowi zapłacić trochę więcej, ale jak różnica w składce jest wysoka, odejdą. Klienci oczekują również od agenta dyspozycyjności. Wielu z nich woli spotkać się w biurze, a moje biuro Agenta 2.0 znajduje się 50 metrów od stacji metra, więc jest idealnym miejscem.

Co sprawia Pani największą satysfakcję w pracy?

Największą satysfakcję sprawia mi to, czego nie miałam w poprzedniej firmie w której pracowałam 20 lat czyli kontakt z klientem. Bardzo lubię rozmowy z przedsiębiorcami. To od nich, a nie z wiadomości w telewizji, najlepiej czerpać informację o tym jak obecnie funkcjonuje gospodarka, mikro, a nie makroekonomia. Ogromną dawkę pozytywnej energii, a zarazem spokoju dają mi rozmowy z moimi starszymi klientami. Są mili, pogodni, zawsze mający dobre słowo i bardzo przyjaźni. Ich aktywność m. in. w Uniwersytetach Trzeciego Wieku, daje mi wiarę w to, że ten czas życia też może być ciekawy.

Jaką jest Pani szefową? Jak wygląda współpraca między pracownikami agencji?

Mam blisko dwudziestoletnie doświadczenie w zarządzaniu zespołem od sześciu do piętnastu osób, jeszcze z poprzedniej firmy. Jako Agent Wyłączny PZU, dopiero buduję zespół, ale myślę, że wartości będą podobne do tych, jakie poznałam w banku. Jestem szefową wymagającą, ale nie kontrolującą każdego ruchu pracownika. Daję duży kredyt zaufania, jednak jeśli pracownik nie wykorzysta go odpowiednio, nasza współpraca się zakończy. Lubię inspirować ludzi, ale niekoniecznie podsuwać im gotowe rozwiązania. Każdy kto dojdzie do celu sam, bardziej to ceni niż to, co ma podane na tacy.

Co by Pani poradziła, na podstawie swoich wieloletnich doświadczeń, początkującym biznesmenom?

Jako bizneswoman mam dopiero dwuletnie doświadczenie, ale przemyślenia na temat biznesu buduję od blisko pięciu lat. Część z nich zweryfikowało życie, część z powodzeniem wdrożyłam w swoją działalność. Mam konkretną radę, aby od samego początku dywersyfikować swój portfel. Uważam, że trzeba mieć drobnych klientów prywatnych i małe firmy tak, żeby z zarobionej prowizji starczało na wszystkie opłaty i życie, a duże strzały traktować jako bonus na wakacje, remont domu czy odkładanie. Skupianie się tylko na dużych klientach tak, jak chciałam zrobić to na początku, nie było dobrym pomysłem. Nauka, którą wyciągnęłam, pozwoliła mi na stworzenie portfela, dającego zarówno bezpieczeństwo finansowe na co dzień i bonusy na wakacje.

Jakie stawia przed sobą Pani cele?

Stworzyć zgrany zespół, awansować na Agenta Profesjonalistę w lutym 2019, wyjechać na urlop na 2 tygodnie; najlepiej bez telefonu.

Jakie są wartości, którymi kieruje się Pani w pracy?

Najważniejszą wartością dla mnie jest uczciwość. Oczywiście staram się wszystko robić jak najlepiej, ale czasami zdarzają mi się błędy. W uczciwości, zaangażowaniu, szacunku dla klienta błędów nie ma.


Małgorzata Gargas – Marut

Dyrektor Sprzedaży Wyłącznej

27.06.2018 r. miało miejsce oficjalne otwarcie trzeciego już biura Agent 2.0 w tym roku, w zarządzanym przeze mnie obszarze. Bardzo mnie cieszy kolejna placówka w Warszawie. Dobra lokalizacja, ładny lokal i świetny agent. Profesjonalnie przygotowana akcja promocyjna, w której uczestniczyli również klienci. Diana, to agentka z bardzo dobrymi wynikami oraz biznesowym nastawieniem. W świadomy i przemyślany sposób kieruje swoim sukcesem. Powodzenia!

Bartosz Kamiński

Kierownik Sprzedaży Agentów Wyłącznych

Diana Ruchniewicz jest agentem od 2016 roku, od samego początku wyróżniała się olbrzymią determinacją i pozytywnym podejściem do biznesu. Nie ulegała nigdy powszechnie utartym opiniom innych agentów. Diana mimo braku wcześniejszego doświadczenia w sprzedaży bezpośredniej, wykazuje się dużym potencjałem i chęciami wdrażania nowych rozwiązań i robi to zresztą z wielkim sukcesem. Determinacja i brak „strachu” przed klientami, odzwierciedla się w doskonałej dynamice sprzedaży. W mojej ocenie, Diana posiada cechy, które umożliwią jej skuteczne i efektywnie prowadzenie biura oraz całego swojego biznesu. Optymizm, konsekwencja, innowacyjność, łatwość przyswajania wiedzy i organizacja pracy dadzą Dianie 100% sukcesu.