Jak poradzić sobie z połączeniem dwóch działalności i prowadzeniem trzech własnych biur?



Aleksander Szafran – właściciel Agencji prowadzącej 3 placówki Agenta 2.0. Z powodzeniem łączy dwie branże, ubezpieczeniową oraz turystyczną w ramach jednej placówki. Pozwala to na pełna obsługę klienta w obu segmentach, wykorzystując jego pełen potencjał oraz dywersyfikując ryzyko biznesowe. Trzecie biuro Agenta otwarte w ostatnim czasie zapełniło ostatnia dużą białą plamę w Obszarze Śląsk Południe. Biuro w Cieszynie stało się laureatem konkursu „Jasne, że własne” docenione za lokalizacje, dostępność dla klientów oraz wygląd. Zapraszamy do nowo otwartego biura w Cieszynie: tutaj.


Zapraszamy na rozmowę naszej Koordynator ds. Placówek Agencyjnych - Magdaleny Molickiej z agentem - Aleksandrem Szafranem.


Cześć. Spotkaliśmy się, żeby pozmawiać o Twojej drodze zawodowej w ramach Agenta 2.0. Na wstępie powiedz nam jak rozpoczęła się Twoja przygoda z PZU?
Z PZU jako agent jestem związany od marca 2010 roku, to już będzie 10 lat.  Otwarcie na kolejny biznes wynika z mojego ADHD biznesowego, w momencie kiedy uwalnia mi się więcej czasu, szukam kolejnych pomysłów na rozwój. Ubezpieczeniami zacząłem się interesować, w momencie, kiedy moje ubezpieczenia przestały działać i sam jako klient przekonałem się jakie błędy w zawarciu polisy można popełnić. W związku z tym, kiedy podjąłem już decyzje bycia agentem, moim celem było zabezpieczać moich klientów tak, żeby nie mieli takiego poczucia jak ja, że nie maja ochrony i dostosowywać ubezpieczenie indywidualnie do ich potrzeb.

W takim razie słuszna idea przyświecała rozpoczęciu współpracy z PZU. Teraz po 10 latach masz 3 biura, w tym 2 w których łączysz branżę ubezpieczeniową z turystyczną. Powiedz nam, jaki jest klucz, żeby te branże razem funkcjonowały i jak na jednej przestrzeni pogodzić dwie różne działalności?
Przestrzeń musi być większa, żeby zachować komfort pracy. A co do zarządzania 3. placówkami przy jednoczesnym łączeniu branż, kluczowe jest wyselekcjonowanie dobrej kadry pracowniczej, zaufanie im i powierzenie oraz delegowanie zadań. Następnie sprawdzenie, monitorowanie realizacji powierzonych działań oraz pomoc w razie potrzeby. Bardzo ważne jest również zaangażowanie ze strony pracownika, branie odpowiedzialności za swoją pracę, ale również autonomia w działaniu. Podstawą jest również odpowiednie docenienie i wsparcie pracowników.

Czy osoby pracujące w branży turystycznej sprzedają również ubezpieczenia i na odwrót?
Nie, każdy pracownik to specjalista w swojej dziedzinie i za to jest odpowiedzialny. Zarówno ubezpieczenia jak i turystyka są bardzo szerokimi działami i wymagają specjalistycznej wiedzy, dlatego chcę, żeby każdy pracownik był profesjonalistą w swojej branży, żeby klient był obsłużony jak najlepiej.

Czy te dwie branże wpływają na siebie i widzisz przepływ klientów?
Wpływają i uzupełniają się. Klient, który się ubezpiecza jeździ na wczasy i na odwrót. Mając klienta na miejscu, jeśli wyraża zgodę na przetwarzanie danych przez PZU, pytamy go o zgody na kontakt również  ramach branży turystycznej i na odwrót. Często klient widząc drugą działalność pyta od razu o ofertę ubezpieczenia lub wycieczki.

Ile osób w sumie zatrudnisz? Ile osób pozwala na swobodne działanie i realizacje biznesu w 2 branżach w 2, teraz już 3 biurach?
W sumie zatrudniam 2 panów w turystyce i 4 panie w agencji PZU. W branży turystycznej oddałem to pole moim pracownikom w pełni.  Teraz to oni mają większą wiedzę w tej materii niż ja i nawet jeśli znajomi proszą o mnie o ofertę, przekierowuje do swoich współpracowników. Ubezpieczeniami z kolei zajmuję się osobiście i czuję się kompetentny w tej dziedzinie. Sam osobiście obsługuję klientów i  sprawia mi to wielką przyjemność. 

W ostatnim czasie otworzyłeś biuro w Cieszynie. Nie jest to miejscowość położona na Twoim terenie działania. Skąd pomysł na taką placówkę?
Na spotkaniu Agentów 2.0 dowiedziałem się, że jest to największa biała plama w naszym obszarze. To znaczyło, że nie ma tam biura agenta PZU. I to był pierwszy impuls, biała plama równa się dla mnie potencjał, potencjał równa się okazja i taką okazję postanowiłem wykorzystać. Nowo zatrudniona przeze mnie pracownica jest Cieszynianką, a więc mam na miejscu swojego człowieka. Pani Basia jest również wspierana przez moje agentki doświadczone, które dyżurują na  miejscu 3 razy w tygodniu. Każdy pracownik musi znać każde biuro ponieważ w przypadku nieobecności, czy zwolnienia lekarskiego dziewczyny się wzajemnie zastępują. Odległość do Cieszyna nie jest duża, to 30 min. drogi, a wiec logistycznie jest to jak najbardziej do pogodzenia. Głównym jednak powodem otwarcia nowej agencji ubezpieczeniowej jest oczywiście rozwój firmy, zwiększenie sprzedaży, a co za tym idzie większej prowizji.

Ja oczywiście życzę powodzenia w dalszym rozwoju biznesu. Nie mam wątpliwości, że nasi klienci w Cieszynie maja teraz najlepsze warunki obsługi oraz profesjonalną opieka pod marką PZU. Nie samą pracą człowiek żyje? Czy masz jakieś pasje, zainteresowania, co jest Twoją odskocznią od pracy?
Ja poza pracą głównie pracuję (śmiech). A poważnie jak znajdę chwilę, to biegam amatorsko. W ostatnim czasie zacząłem również startować w półmaratonach, ale tak naprawdę sama czynność biegania sprawia mi dużą frajdę. Koty już tak mają, że biegają swoimi ścieżkami. Z bardziej spokojnych pasji, jestem filatelistą, mam klasery, które regularnie uzupełniam o nowe pozycje. Dodatkowo branża turystyczna z którą jest związany, pozwala mi dużo podróżować i zwiedzać różne zakątki świata. Na podstawie swoich doświadczeń jestem w stanie rekomendować klientom konkretne destynacje, podobnie jak na bazie swoich doświadczeń z ubezpieczeniami proponuje konkretne rozwiązania.

Dziękuje bardzo za rozmowę, życzę dalszych sukcesów w biznesie.