Otwarcie kolejnego biura agenta, w najwyższym standardzie Agent 3.0, to dla nas wielkie wydarzenie i powód do radości. Tym razem agencja 3.0 powstała w Świnoujściu. Na uroczyste otwarcie przybyło wielu gości, by wspólnie z agentką Grażyną Tosnowiec świętować ten ważny moment. Zapraszamy na relację i rozmowę z właścicielką biura. 



Nasze nowe biuro w standardzie 3.0 znajduje się w biznesowej dzielnicy Świnoujścia, przy kanale Piastowskim. W samym mieście są już dwa biura w standardzie agenta 2.0. Jedno znajduje się w ścisłym centrum, drugie tuż przy przeprawie promowej centrum, a nowe biuro Agent 3.0 jest dokładnie w samym środku pomiędzy tymi dwoma.

Okolica tętni życiem biznesowym – wzdłuż Placu Słowiańskiego swoje oddziały mają liczne banki oraz inne instytucje finansowe. W biurze Agent 3.0  znajdują się dwa stanowiska obsługowe, pokój VIP, a także miejsce z wygodna kanapą, fotelem i stolikiem kawowym, gdzie w oczekiwaniu na obsługę można poczęstować się kawą, herbatą lub wodą.

Pani Grażyna zaplanowała otwarcie biura z dużą dbałością o szczegóły. Wspólnie ze swoimi pracownikami, rodziną oraz  zespołem przygotowała to ważne dla niej, a także dla całego Zespołu wydarzenie. Z wyprzedzeniem zaprosiła gości – córka agentki, a jednoczenie OFWCA, samodzielnie przygotowała piękne zaproszenia. W uroczystym otwarciu udział wzięła rodzina agentki, przedstawiciele Zespołu, obszaru, a także przedstawiciele zespołu ds. placówek agencyjnych z centrali PZU, którzy koordynowali i czuwali nad prawidłowym kształtem
i odpowiednim standardem tej placówki – tak aby każdy detal był dopracowany w najmniejszym szczególe. Pani Grażyna postanowiła zaprosić na to spotkanie także właścicieli lokalu, aby serdecznie podziękować albowiem to od spotkania z nimi właśnie – wszystko się zaczęło…



Zapraszamy na rozmowę Kierownika Sprzedaży, Moniki Dzioch z właścicielką biura Grażyną Tosnowiec.

Co wpłynęło na to, że podjęłaś współpracę z PZU SA i jak długo trwa ta współpraca?
Współpracę z PZU rozpoczęłam w 2008 roku, do tej decyzji nakłoniła mnie wtedy moja koleżanka Wioletta, która była agentem ubezpieczeniowym, a obecnie pracuje ze mną jako moja OFWCA. Przekonało mnie stwierdzenie, że nie mam nic do stracenia. Bo faktycznie tak było, jedynie mogłam coś zyskać. I faktycznie tak się stało, zyskałam bardzo wiele, zaczynając od sukcesu zawodowego, kończąc na poznaniu wielu cudownych ludzi.

Grażyno dlaczego zdecydowałaś się na otwarcie biura w najwyższym standardzie 3.0?
Do tej pory pracowałam w biurze, gdzie była prowadzona również działalność mojego męża. Mój portfel rozrósł się do takiego stopnia, że było to wręcz nierealne, aby prowadzić dwie działalności w tym miejscu. Zaczęliśmy więc intensywnie myśleć o powiększeniu lokalu, bądź wprowadzeniu innego rozwiązania. Na szczęście w tym samym czasie nasza Pani kierownik, podczas jednej z narad przedstawiła prezentację założeń nowego i wyjątkowego programu Agent 3.0 i wiedziałam, że to jest to i zrobię wszystko, aby otworzyć takie właśnie biuro. Dawało ono możliwość rozdzielenia tych dwóch działalności, przeorganizowania dotychczasowego sposobu pracy oraz wprowadzenia porządku i harmonii. Moim nieustannym pragnieniem było stworzenie miejsca, gdzie klient poczuje się bardzo dobrze, swobodnie, a jednocześnie będzie czuł się ważny, gdzie zostanie w pełni wysłuchany i zrozumiany. Swoją cegiełkę przyłożyła do tego moja córka, która obecnie jest moją drugą OFWCĄ - to dzięki niej podjęłam ostateczną decyzje o zrealizowaniu takiego dużego przedsięwzięcia. Amanda – moja córka, jest osobą niezwykle ambitną oraz pracowitą. Przypatrywała się mojej branży odkąd pamiętam i sama podjęła decyzję o tym, że chciałaby się do mnie przyłączyć. Oczywiście było to spełnieniem mojego marzenia, bo z kim lepiej mogłoby mi się współpracować? Po wielu dyskusjach, rozmowach, omawianiu ,,za'' i ,,przeciw'' stwierdziłyśmy, że chcemy się rozwijać i przystąpić do programu.

Czy masz już jakieś  spostrzeżenia na temat funkcjonowania Biura?
Jestem pod wrażeniem tego, jak dobrze ono funkcjonuje, mam niezwykle ambitny zespół, który nastawił się na odniesienie dużego sukcesu. Same biuro jest w czysto biznesowej dzielnicy Świnoujścia, przez wielkie okna wyłania się widok kanału Piastowskiego, w dodatku biuro jest niezwykle przestronne, a wyposażenie nowoczesne i zarazem minimalistyczne. To wszystko sprawia, że chce się tutaj pracować, co odczuwają sami klienci. W prowadzeniu biura ogromną rolę odgrywa także moja córka. To duży obowiązek i szczerze podziwiam ją za to, że daje radę, z dumą patrzę jak dziewczyny dobrze ze sobą współpracują oraz wynajdują coraz to lepsze rozwiązania na dotarcie do nowych klientów. 

A czy możesz mi powiedzieć, jaka jest recepta na osiągnięcie takiego sukcesu – czy teraz pracuje się łatwiej czy trudniej ?
Nie ma recepty na osiągnięcie sukcesu, owszem przecież w tej branży można pójść drogą „na skróty” w dobie dzisiejszych rozwiązań i możliwości… ale zadajmy sobie pytanie, czy będziemy z tego dumni? Ja na ten sukces zapracowałam sama, zbudowałam swój portfel samodzielnie od zera. I to czyni mnie spełnioną, oczywiście w tym wszystkim jest wiele poświęceń, wyrzeczeń. Trzeba poświęcić cząstkę czegoś, aby osiągnąć cząstkę czegoś innego. Może sukces w moim przypadku polega na tym, że od samego początku jestem człowiekiem, w tym wszystkim jestem po prostu człowiekiem i do każdego klienta podchodzę z sercem, nie widzę go przez pryzmat prowizji, ale przez pryzmat jego potrzeb. W branży ubezpieczeniowej nigdy nie było łatwo, jest to niezwykle skomplikowany obszar biznesu. Ale za to bardzo wdzięczny, bo tyle ile z siebie damy, tyle dostaniemy w zamian. Dlatego od samego początku daję z siebie jak najwięcej.

Co poradziłabyś albo co powiedziałabyś osobie, która chciałaby rozpocząć współpracę z PZU jako agent, ale jeszcze nie jest zdecydowana?
Dokładnie to samo co powiedziano mi ponad 11 lat temu - nie masz nic do stracenia. Owszem, droga do osiągnięcia sukcesu nie będzie łatwa, ale powiedzmy sobie szczerze, nigdy nie była i nie będzie. Ale jeżeli jest się odpowiednio zmotywowanym i chce się w życiu osiągnąć pewnego rodzaju komfort zadowolenia zawodowego, to zdecydowanie warto podjąć to wyzwanie. Warto pamiętać, że w życiu trzeba podejmować takie decyzje, aby na starość nie żałować tego że nie spróbowaliśmy. Bardzo trafne spostrzeżenia i ciekawe przemyślenia  ma moja córka Amanda – mimo młodego wieku i niewielkiego doświadczenia – potrafi na nowo zagrzać mnie do sięgania po nowe, lepsze rozwiązania – i przede wszystkim pokazuje, że nie można się bać nowych technologii , nowych systemów – wręcz przeciwnie trzeba je opanować , polubić, a co najważniejsze… wykorzystać ich potencjał – mam tu na myśli Everest, Aplikacja Mobilny Agent, Weekly, szkolenia webinarowe, Feniks i inne.

A to bardzo ciekawe co mówisz – podoba mi się. Zatem Amando – kilka słów od Ciebie tzw. młodszego pokolenia ? 
Pracy swojej mamy przyglądałam się od długiego czasu i zawsze ją podziwiałam. Jednocześnie zadawałam sobie pytanie jak ona to robi? Czy to jest faktycznie takie ciekawe
i ekscytujące? Czy nie można w pewnym momencie wypalić się zawodowo? Teraz kiedy jestem pośrodku tego wszystkiego, sama znalazłam odpowiedzi na te pytania. Kluczem jest samodyscyplina, jeżeli my sami nie zdecydujemy czego chcemy, to nikt inny tego za nas nie zrobi. W branży ubezpieczeniowej nie da się nudzić, przeciętny człowiek widzi tylko agenta
z masą roboty papierkowej. Tak naprawdę ten obszar jest pełen ekscytacji i wyzwań. Docieranie do nowych klientów, umawianie spotkań i negocjacje biznesowe, to wszystko sprawia, że pojawia się dreszczyk emocji wymieszany z dawką stresu, ale jak się widzi w tym wszystkim zadowolenie klienta i słyszy od niego miłe słowa, to daje poczucie zawodowego spełnienia.

Program agent 3.0 wiąże się z niesamowitym prestiżem, ale umówmy się, że przecież ładne meble, dobra lokalizacja, schludny ubiór i duży wachlarz oferowanych produktów nie wystarczą, jeśli agent nie będzie miał odpowiedniego podejścia do klienta, nie będzie potrafił go zrozumieć. Ten program ma być dopełnieniem dla agenta i pewnego rodzaju wsparciem w karierze zawodowej, tak właśnie go traktujemy. W pracy staramy się dać z siebie tyle, ile tylko jesteśmy w stanie.

Kluczem sukcesu jest przede wszystkim współpraca zespołu, u nas przebiega ona bardzo dobrze, ponieważ sami sobie wypracowaliśmy sposób współpracy i umiejętność dyskusji, tak aby określać nowe obszary działania. Nasze biuro czynne jest 6 dni w tygodniu, od poniedziałku do piątku, w godz. 8:30-17:30 oraz w soboty w godz. 9:00-13:00. Tak elastyczne godziny, dają szanse klientowi dotarcia do nas w odpowiednim dla siebie czasie, a nam możliwość umawiania dużej ilości spotkań. Klienci cenią sobie wysoki poziom wyposażenia wnętrza biura, szczególnie tzw. "pokój vip” budzi podziw wśród klientów biznesowych, którzy cenią sobie dużą prywatność oraz wśród klientów indywidualnych, z którymi prowadzimy rozmowy dotyczące ubezpieczeń zdrowotnych, gdzie zadawane są dość osobiste pytania. Nieoceniony jest również punkt kawowy.

Często będąc na szkoleniach spotykam się z dużym zdziwieniem związanym z moim wiekiem, w końcu mam niecałe 20 lat. Ale szczerze mówiąc, im wcześniej możecie zacząć, tym lepiej. Warto od samego początku postawić na swój rozwój, PZU daje tu ogromne możliwości. To co agent z nimi zrobi, zależy tylko od niego samego. Nie mówcie nigdy, że coś jest niemożliwe, bo w końcu przyjdzie i tak osoba, która to zrobi i pokaże wam że można.

Agnieszka Czarnecka

Kierownik Zespołu Wsparcia Sprzedaży

Za każdym razem, z dużą przyjemnością i zainteresowaniem uczestniczę w uroczystych otwarciach biur naszych agentów. Monika - Kierownik w Zespole w Świnoujściu, jest prekursorem organizacji takich wydarzeń w obszarze zachodniopomorskim. Jesteśmy niezwykle dumni z nowo powstałej placówki w Świnoujściu, która jest w najwyższym standardzie 3.0. Właścicielka, Pani Grażyna Tosnowiec została wyróżniona w XI etapie konkursu „Jasne, że własne…”, zajęła 2 miejsce. Jej biuro zlokalizowane jest w centrum Świnoujścia, w biznesowej dzielnicy, przy kanale Piastowskim. Pani Grażyna wraz z mężem i córką, którzy towarzyszą jej w przedsięwzięciu, bardzo starannie przygotowali lokal, według najwyższych standardów 3.0. Agentka wyznaczyła swoje własne cele, aby profesjonalnie i efektywnie obsługiwać klientów. Siła doświadczenia, ogromne ambicje i wsparcie rodziny z pewnością przyczynią się do sukcesu tej agencji. Jestem przekonana, że przy dotychczasowym zaangażowaniu, a także wsparciu ze strony zespołu, biuro na długi czas wpisze się w krajobraz ubezpieczeniowy w Świnoujściu.

Monika Dzioch

Kierownik Sprzedaży Agentów Wyłącznych

Agencja Pani Grażyny Tosnowiec to 14 biuro w naszym zespole. Jest trzecim, które zostało uruchomione w roku 2018 w ZS AW Świnoujście 276, w którym mam przyjemność być kierownikiem od niespełna roku. Agentka współpracuje z PZU SA od 11 lat i pamiętam dobrze kiedy po pierwszym zaprezentowaniu programu Agent 3.0, zasypała mnie dodatkowymi pytaniami i powiedziała: "Monika ja w to wchodzę – powiedz tylko co mam robić, od czego zacząć." Pani Grażyna to przede wszystkim przedsiębiorca przez duże „P”, bardzo lubi swoją pracę, szanuje swoich pracowników, klientów, a do tego jest wyjątkowo pogodną i sympatyczną osobą. Pani Grażyna ma ogromne wsparcie rodziny, która bardzo licznie uczestniczyła w uroczystym otwarciu biura. Właściciele lokalu również kibicują naszej agentce, a na otwarciu powiedzieli, że efekt finalny wyglądu tego biura przeszedł ich najśmielsze oczekiwania i są dumni, że to właśnie ich lokal spotkał taki prestiż. Życzę Pani Grażynie dalszych sukcesów zawodowych, spełnienia marzeń i tak, jak powiedziała na oficjalnym otwarciu moja koleżanka Kasia – Specjalista Produktowy w naszym Zespole – mamy nadzieję, że to nie będzie jedno z najlepszych biur w Polsce w standardzie 3.0 – ale najlepsze w całej Polsce! Tak jak nasza agentka, my również mierzymy wysoko -„Przez trudy do gwiazd".