Duże zarobki, satysfakcja z pracy i ciągły rozwój, są motorem napędowym do pracy agenta. Dzięki takiej motywacji, powstało profesjonalne biuro ubezpieczeniowe agenta PZU we Wrocławiu. Zapraszamy na rozmowę Michała Gronia -  Koordynatora ds. Sieci Placówek Agencyjnych z właścicielem tej agencji - panem Dariuszem Kowalem.

Jak zaczęła się Pana przygodna z ubezpieczeniami?
Moja przygoda z ubezpieczeniami zaczęła się zupełnie przypadkowo. Szukałem pracy, trafiłem na ogłoszenie z "ukrytym pracodawcą". Pierwsza decyzja była na nie, ale mój przyszły menedżer zainteresował mnie tematyką ubezpieczeniową. Daliśmy sobie czas na trzy miesiące, w chwili obecnej minęło już dziesięć lat. Wpływ na decyzję miał na pewno pierwszy kontrakt jaki podpisałem, prowizja ponad dziesięć tysięcy złotych utwierdziła mnie w przekonaniu, że w PZU można dużo zarabiać.

Ma Pan duże doświadczenie w sprzedaży ubezpieczeń na życie. Na co trzeba zwracać uwagę wybierając ubezpieczenia na życie?
Klient wybierając ubezpieczenie na życie powinien przede wszystkim zastanowić się czego tak naprawdę obawia się na co dzień i to samo dotyczy agenta. Jedno z moich pierwszych pytań na każdym spotkaniu to: Drogi Kliencie czego się obawiasz, o kogo się martwisz? Łatwiej się wtedy szuka rozwiązań.

Dlaczego zdecydował się Pan skorzystać z rozwiązania pracy standardzie Agent 2.0?
Standard 2.0 uwiarygadnia pracę agenta. Odbywając wiele spotkań u klienta w domu, w biurze, w różnych dziwnych miejscach, nieraz słyszałem zarzuty dotyczące właśnie wiarygodności, braku profesjonalizmu. Przyjmując klienta w agencji, która jest częścią PZU (logo firmy, podobny wystrój jak w punktach obsługi klienta, materiały firmowe), do tej pory nie spotkałem się z pretensjami dotyczącymi naszej pracy. Moim zdaniem rośnie moja skuteczność, praktycznie każdy, kto przekroczył próg agencji, wychodzi z niej z polisą.

Co jest najważniejsze dla Pana w pracy?
Najważniejsza jest satysfakcja i zadowolenie klienta. Od wielu lat obserwuję pracę agentów, którzy stawiają na ten sam cel i widzę rezultaty ich pracy. Zadowolony klient zaczyna nam ufać, poleca nas swoim bliskim i znajomym. Nie można się tylko orientować na zysk, taka praca szybko zakończy się niepowodzeniem.

Kto lub co daje Panu największą inspirację do działania?
Znam parę osób w tym zawodzie, które osiągnęły niewątpliwy sukces, inspirują mnie do działania swoimi często niekonwencjonalnymi metodami pracy. Staram się naśladować to co najcenniejsze, wtedy moja praca staje się też przyjemna i satysfakcjonująca.

Co Pan lubi robić po pracy?
Moją pasją na co dzień jest turystyka rowerowa. Jeżeli tylko pozwala na to czas, wsiadam na rower, staram się tym zarazić także moją najbliższą rodzinę. Dużo czytam, nie stronię od literatury klasycznej.