Franczyza z PZU: Czy potrzebne są uprawnienia do sprzedaży ubezpieczeń?

Czas na trzecią część cyklu o własnym biznesie ubezpieczeniowym „Franczyza z PZU”. Poznajcie Michała Gronia – Koordynatora Rozwoju Sieci Wyłącznej, który pracuje na terenie sieci dolnośląskiej i lubuskiej, z agentami prowadzącymi biura ubezpieczeniowe PZU.

Michał na co dzień jest szczęśliwym mężem oraz tatą Melanii – 9 lat i Tymka – 1,5 miesiąca. Jest miłośnikiem prędkości, w głównej mierze rajdów samochodowych – jako kibic, a czasami też jako kierowca. Jeżeli znajdzie wolną chwilę, to wskakuje na rower i jeździ po górach, a zimą, dwa kółka zamienia na narty zjazdowe i biegowe.

Michał, o czym Ty dziś nam opowiesz we franczyzowym cyklu?
Potencjalni franczyzobiorcy pytają, czy prowadząc biznes z PZU, trzeba mieć jakieś uprawnienia do sprzedaży ubezpieczeń?

Wyjaśnij więc, jak to jest z uprawnieniami do sprzedaży ubezpieczeń?
Konieczne są odpowiednie uprawnienia, ale aby zostać agentem ubezpieczeniowym, nie trzeba kończyć żadnej szkoły ekonomicznej, czy prawniczej. Wystarczą oferowane przez nas bezpłatne szkolenia i oczywiście zdanie egzaminu KNF. Wymagana jest też niekaralność i średnie wykształcenie.

Jak zostać agentem ubezpieczeniowym? Trzeba przejść kurs oferowany przez towarzystwo ubezpieczeniowe i zdać wspomniany egzamin. Nie ma się czego obawiać, bo świetnie do niego przygotowujemy. Oferujemy profesjonalne wdrożenie do zawodu i opiekę lokalnego kierownika sprzedaży. Nasz kandydat przechodzi szkolenia i zdaje egzamin KNF. Rozkręca własną działalność i wtedy podpisujemy z nim umowę agencyjną. Zapraszamy na szkolenia, również po zdaniu egzaminu. Wierzymy, że podnoszenie swoich kwalifikacji, doskonała wiedza o produktach i technikach sprzedażowych, są kluczem do sukcesu w tym biznesie. Mamy najlepszych trenerów i bardzo przystępne formy szkoleń, które można przechodzić także online, choćby w naszej wygodnej aplikacji mobilnej. To tyle, nic skomplikowanego. Już po pierwszym kontakcie z nami, wszystko dokładnie tłumaczymy i prowadzimy za rękę przez wszystkie etapy.



Co lub kto jest Twoją inspiracją w pracy i na co dzień?
Codziennie być lepszym niż wczoraj… Wysoko stawiam sobie cele, które realizuję i to mnie napędza do działania – krok po kroku dalej, wyżej, lepiej, efektywniej. Zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Lubię rywalizację, współzawodnictwo, różnego rodzaju konkursy – to daje dodatkowe bodźce pobudzające kreatywność i chęć do dalszego działania.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z PZU?
To miała być praca na chwilę – i trwa ona już 22! Kiedy byłem na studiach zaocznych, ciocia pracująca w PZU, powiedziała mi, że jest możliwość dorobienia na umowę zlecenie w Inspektoracie w Nowej Rudzie. Zaczynałem od ewidencjonowania w systemach zielonych kart i przeszacowania gospodarstw rolnych. Chwilę potem pojawiła się sprzedaż... i to było to!

Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Atmosferę, jaka panuje w naszym Zespole Rozwoju Sieci Sprzedaży, dzięki której tworzymy zgrany team ludzi, możemy na sobie wzajemnie polegać i stawiać czoła nowym wyzwaniom. Ciekawa w tej pracy jest też możliwość poznawania i współpracy ze wieloma wspaniałymi ludźmi. Fakt, że tworzymy ofertę franczyzową dla największej sieci placówek w naszym kraju, a także możliwość wdrażania nowych pomysłów i rozwiązań dla tej sieci, napawa mnie dumą.

A co w Twojej pracy jest największym wyzwaniem?
W skali roku pokonujemy czasami 60 000 - 70 000 km, to jest czas spędzony za kierownicą, kiedy musimy być skupieni w 100% na bezpiecznym przemieszczaniu się. Wyzwaniem jest umiejętne zarządzanie czasem tak, aby w trakcie podróży na bieżąco realizować zadania, które wpływają. Zestaw głośnomówiący i przerwa kawowa z laptopem na stacji to moja codzienność. 

Czy Twoim zdaniem każdy może prowadzić własny biznes?
Mówią, że z tym trzeba się urodzić i myślę, że tym którzy w swoim DNA mają gen sprzedawcy, jest dużo łatwiej osiągnąć sukces. Z drugiej strony sumienną i konsekwentną pracą, można zbudować stabilny biznes, ale niekiedy wymaga to więcej czasu.

Jakie Twoim zdaniem cechy powinien mieć dobry sprzedawca?
Przede wszystkim powinien być otwarty na kontakt i rozmowę z ludźmi. Szczery uśmiech z pewnością będzie atutem. Trzeba mieć umiejętność rozmowy, która pozwala budować relacje i badać potrzeby klienta, a te są kolejnym krokiem do finalizacji umowy. Terminowość i indywidualne podejście do każdego klienta to moim zdaniem przepis na zadowolonych klientów, którzy są filarem dobrze prosperującego biznesu. 

Co Twoim zdaniem cechuje człowieka sukcesu?
Determinacja, konsekwencja w działaniu. Człowiek sukcesu jest otwarty na podejmowanie niestandardowych rozwiązań, nie zraża się niepowodzeniami, bo za którymś razem w końcu się udaje. Jest nastawiony na TAK.


Rozmawiała: Marta Żukowska